ksunlight
Offline
Wiadomości: 1
|
|
« : Czerwiec 05, 2009, 20:32:36 » |
|
Zainstalowałem opensuse - wcześniej siedziałem na ubuntu. Pierwszy raz mam kde - wrażenia pozytywne jak najbardziej. Miałem problem z amarokiem ( chrzanił jakość przy zmianie głośności ), toteż szukając rozwiązania pomyślałem od razu o jego upgradzie do 2.xx. Podziałało. Idąc tym tropem chciałem zupgradować sobie kde, bo wiedziałem, że pomiędzy 4.1 a 4.2 jest ogromna różnica. I jakoś krzywo się do tego zabrałem, cośtam ściągnąłem, cośtam zainstalowałem yastem, coś pobrałem z repozytoriów ( pełno było konfliktów przy tym wszystkim, ale jakoś poszło). Reboot. I olśnienie - moim oczom ukazał się kde 4.2, więc dumny z siebie podziwiałem dalej widoki. Potem pobrałem jeszcze jakieś poprawki wymagające reboota...( coś ze sterownikami nvidii ?) i po reboocie nie było już tak kolorowo, bo cały pulpit się pochrzanił, ikony z paska zadań pouciekały ( nie było nawet menu ). Jakoś utworzyłem nowego usera, zalogowałem się i tam o dziwo pulpit działa jak trzeba. I tu pojawia się problem - wyświetla mi się ten badziewny kde 4.1 ( mimo tego, że w informacjach o systemie stoi jak wół 4.2.4 :/ co jest nie tak jak trzeba ? dlaczego mam 4.2, a patrzeć muszę na 4.1 ? Proszę o pomoc i przepraszam za chaotycznego posta.
edit: Problem rozwiązany, temat do zamknięcia. Pomogła reinstalacja systemu i ponowne wgranie kde 4.2.
|