następny »

[magic]

Bawiłem się dzisiaj od rana betą 11.2 w nadziei na ujrzenie kilku zmian problemów które mnie grzecznie mówiąc irytują i jestem zawiedziony.
Czemu deweloperzy OpenSuse z uporem maniaka lansują te "praktyczne" i dziwaczne "usprawnienia"
Panel Slab porażka brak przejrzystości w szukaniu aplikacji... - (ok rzecz gustu dla mnie porażka innowacyjna może komuś się podoba)
Jestem nazwijmy to "konserwatystą" ustawiam sobie standardowy górny panel i standardowe menu aplikacji i tu już tak się wkurzam że od kilku wersji nie używam OpenSuse. A od dawien dawna uważałem tą dystrybucje za najlepszą. Co mnie doprowadza do szewskiej pasji? ano ten kretyński podział menu na podgrupy, którego w żaden sposób nie idzie usunąć bez uszczerbku na spójność Gnome.
Na koniec mniej istotna ale mająca dobry wpływ na prace z systemem aplikacja GDMSETUP, programiści opensuse mają chyba problemy z swoja tożsamością inaczej nie umiem wytłumaczyć braku tej malutkiej aplikacji skoro w innych dystrybucjach ona występuje.

Moim skromnym zdaniem deweloperzy OpenSuse trochę się zagalopowali i zatracili całkowicie istotę wolnego oprogramowania. Brak możliwości dopasowania ustawień do własnych potrzeb i upodobań kojarzy mi się źle. (nie chce tu rozwijać słowa źle) Musze z przykrością stwierdzić że z wersji na wersję oddalam się coraz bardziej od OpenSuse i już nie jest to mój system do codziennej pracy.